Pilsko mountain peak
niedziela, 06 listopad 2011
Tym razem na Pilsko weszliśmy tylko my.
Nasi chłopcy wybrali inny sposób spędzenia weekendu. Pierwszego dnia na Pilsko z Korbielowa szlakiem żółtym. Dawno tędy nie szlismy dlatego było to dla nas coś nowego.
Na Miziowej niestety już warunki hotelowe, dlatego drugie śniadanko, albo raczej obiad smakował lepiej na zewnątrz.
Zdjęcie na szczycie Pilska
|
|
Dzieki uprzejmości Karoliny i Miłosza Barańczuk mogliśmy przenocować w ich domku do dnia następnego i wybrać się jeszcze na niedzielny południowy spacer po okolicy. Na szlaku napotkalismy na liczne atrakcje. Po lewej zdjęcie korytarza w ścianie gęstego lasu, szlak przebiega równiutkim przesmykiem. |
Gdy doszliśy do głównego szlaku czerwonego mały odpoczynek, a właściwie leniuchowanie.
Troszkę spóźniliśmy sie na barwy jesieni, ale to taki sympatyczny widok na kolory lasu.
Dość niespotykane zjawisko przyrodnicze drzewo iglaste wyrastające, a właściwie splecione z drzewem liściastym.
Przypomina nam to małżonków - stają się jednym i pozostają w swej naturze, mężczyzny i kobiety.
