Zimowisko 2012
Już drugi raz na narciarskich rodzinkach u Karoliny i Miłosza w Krzyżowej.
Jeździliśmy tym razem na Orawskiej Polhorze i w jeden dzień byliśmy mniejszą ekipą na Pilsku.
Trafiliśmy na piękną pogodę. Choć było mroźno to słonko nas ogrzewało.
Na zdjęciu od lewej: Gosia, Grześ, Michał K., Karol, Terenia, Kasia
Oprócz jazdy na nartach Kasia zorganizowała naukę robienia sztucznych kwiatków z bibuły. Nauczyliśmy się robić stokrotki, różyczki małe i duże oraz komponować bukiety.
Tak nam to wyszło :)
Ktoś tu nie ma piżamy firmowej. Nie rozumiem dlaczego tak mnie wytykają palcami.
I co z tego, że się już umyłem
W tym roku chłopcy znaleźli się w grupie zaawansowanej.
Jeździli już poza trasą narciarską w głęboklim śniegu, skakali na małych skoczniach i robili inne akrobacje na jednej narcie.
|
|
Wyciąg na Orawskiej Polhorze miał swoje uroki.
Tak niedawno jeździło się na cypisku, a teraz rasowy wyciąg :)
Dla niewtajemniczonych to Jurek z Szymonem.
Po zawodach, czas na sprzątanie.
Dla wszystkich po cukierku. Tylko głośno nie mówić, że to były kukułki :)
Tomek ciosał, ciosał, aż poleciał :)
Prawdziwa góralka na zakupach :)
Hala Szczawiny pod Pilskiem
Stacja wysiadkowa z krzesełka żółwiastego.
Ostatnia stacja orczyka pod Pilskiem.
Ojejku, jak ja teraz stąd zjadę?
W oczekiwaniu na ciocię Terenię.
Właczyli drugi wyciąg na Orawskiej Polhorze
i tym samy wydłużyła się trasa zjazdowa.
Zaawansowani z instruktorem Miłoszem.
Przygotowanie do ostatnich zawodów. Slalom na czas.
Kolejny sezon za nami.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.